Translate

środa, 24 września 2014

Arbuz ...Ty też go pokochasz :)

Kiedyś, dawno... ( za górami za lasami haha), wybaczcie ale dziś mam (jeszcze) dobry humor :)
... przeczytałam w jakiejś gazecie o wspaniałych właściwościach arbuza dla naszej urody. Przeczytałam i zapomniałam :). I kiedyś sobie siedzę i pije kawę ....i rzucił mi się w oczy arbuz. Sprawdziłam kilka kombinacji i oto one:

Wycisnąć sok z plasterka arbuza, wacikiem umyć twarz. Po 20 min. zmyć chłodną wodą.
Czułam takie odświeżenie i lekkie ściągnięcie lub efekt delikatnego liftingu :) ....co można uzyskać też poprzez rozgniecenie (papka) arbuza i położenie na twarz na 15min. I oczywiście zapach... aż miło się zrelaksować:)

Zrobiłam  sobie też peeling z arbuza i brązowego cukru. skóra miło pachnie, jest jak gdyby rozświetlona i miła w dotyku. Zrobiłam więcej i 4 czy 5 dni trzymałam w lodówce. Raz dodałam banana i skóra zrobiła się fajnie nawilżona, mięciutka:)

 grafika z google (bardzo mi się podoba)