Translate

wtorek, 28 października 2014

Jabłkowo mi :)

Jestem zawalona jabłkami :) ...wszędzie rozdają jabłka skrzynkami (szkoła, radni itp.), już śnią mi się po nocach hha
Wczoraj robiłam jabłka w słoiki
kompot jabłkowy i placek z jabłkami ...ale tu już dziś nie bardzo było czemu robić zdjęcia :))

Dziś czas na relaks ...a tu znów jabłko! aaaaa ... ale było miło:)


Maseczka oczyszczająco- rozjaśniająca
Pół utartego jabłka + łyżka mąki ziemniaczanej + łyżeczka soku z cytryny
maseczkę nakładamy na twarz na 15-20min. zmywamy ciepłą przegotowaną wodą


Maseczka do cery trądzikowej
Ugotowane jabłko (papka) nałożyć na twarz, zmyć po 15 min.
Maseczka "przed wyjściem"
Godzinę przed wyjściem nałożyć na twarz maseczkę z: pół startego jabłka, białko, łyżka mąki ziemniaczanej ...na pewno pomoże hehe (odświeża, spłyca zmarszczki, poprawia koloryt)

Jabłko- zawiera dużo witaminy C, działa ujędrniająco i poprawia koloryt. W przypadku skóry trądzikowej pomaga pozbyć się wyprysków, działa bakteriobójczo.

poniedziałek, 13 października 2014

Czegoś mi brak

Poniedziałek, godzina 12.  Uśpiłam syna, a właściwie to sam usnął na siedząco. Całą noc nie spaliśmy, wysoka gorączka, rano lekarz i oczywiście antybiotyki. Córka tez w domu....co się teraz dzieje z tym światem?. Z okazji dnia nauczyciela -dziś i jutro szkoła zamknięta!. Mąż w delegacji, samej ciężko wszystko ogarnąć. Od 6 lat na wychowawczym... już zdziczałam w tym domu. Moja szefowa ( kiedyś w żartach) powiedziała że powinnam szukać sobie pracy w gastronomii! (pracuje w sklepie odzieżowym). Ma to chyba związek z dodatkowymi kg po ciążach. Więc wysyłam CV od 2 miesięcy ...ale cisza ( nie chce wracać tam gdzie tak traktują ludzi). Pewnie jak coś znajdę to w jakimś centrum handlowym ( z 2 małych dzieci będzie trochę ciężko) ale coś muszę robić bo czuje że oszaleje. Naprawdę ta monotonia, sprzątanie ,pranie, gotowanie ...i nie ma z kim porozmawiać. Wiadomo że wolałabym znaleźć sobie zajęcie (pracę) w której mogłabym sama decydować o swoich godzinach pracy, ale co ja mogę robić?. Studia ekonomiczne... gdybym cofnęła się w czasie to zrobiłabym parę kursów kosmetycznych. Nawet o tym myślałam, trochę pytałam, ale z jednej pensji to sobie można... pomarzyć. Cóż ...czekam aż ktoś się odezwie, może nie będę musiała pracować po 10h dziennie przez 7 dni w tygodniu (bez rodziny mi to nie przeszkadzało).
Wczoraj trafiłam na artykuł w gazecie o  pewnej modelce " + size"  i powiem że tak mnie zaciekawiła swoja osobą że znalazłam ją na f". Kobieta po 30 pięknych kształtów, pewna siebie, przebojowa ...aż miło popatrzeć:). Ja tak się wstydzę swoich dodatkowych kg że był okres kiedy nawet do sklepu wstydziłam się wyjść i codziennie o tym myślę gdy się ubieram. Wszystkie moje starania w walce z tłuszczem nie dają większych efektów (po jakimś czasie wraca). Od wczoraj zastanawiam się co się ze mną stało?! Byłam inna osobą- otwartą, uśmiechniętą, zaradną, a teraz boję się spojrzeń ludzi i chodzę zrzędliwa. Niby chce to zmienić, chce żeby mąż patrzył na mnie inaczej...ale chyba w głębi się boję, czy sobie poradzę, co z dziećmi, domem. Na stronie tej modelki jest konkurs ...szukają pań + size, trzeba przysłać swoje zdjęcie i czytelnicy będą wybierać z kandydatek. nagrodą jest metamorfoza i jakieś zdjęcia. Nie śmiejcie się ale myślałam o tym :). nie chodzi mi o tego fryzjera czy makijażystkę ale raczej żeby pokazać sobie że może trzeba zaakceptować swój wygląd takim jaki jest?. Ale z mojej strony pokazać się ludziom to byłby straszny przełom, tylko boje się że mógłby ktoś znajomy to zobaczyć - cały czas jakiś wstyd i strach. Chciałabym poczuć w sobie tą siłę żeby coś zrobić ze swoim życiem ....bo wszystko przecież siedzi w naszych głowach. Na tym kończę, wygadałam się a to już dużo. Od czegoś przecież trzeba zacząć :)
Pozdrawiam i dziękuję że ktoś mnie wysłuchał:)

środa, 24 września 2014

Arbuz ...Ty też go pokochasz :)

Kiedyś, dawno... ( za górami za lasami haha), wybaczcie ale dziś mam (jeszcze) dobry humor :)
... przeczytałam w jakiejś gazecie o wspaniałych właściwościach arbuza dla naszej urody. Przeczytałam i zapomniałam :). I kiedyś sobie siedzę i pije kawę ....i rzucił mi się w oczy arbuz. Sprawdziłam kilka kombinacji i oto one:

Wycisnąć sok z plasterka arbuza, wacikiem umyć twarz. Po 20 min. zmyć chłodną wodą.
Czułam takie odświeżenie i lekkie ściągnięcie lub efekt delikatnego liftingu :) ....co można uzyskać też poprzez rozgniecenie (papka) arbuza i położenie na twarz na 15min. I oczywiście zapach... aż miło się zrelaksować:)

Zrobiłam  sobie też peeling z arbuza i brązowego cukru. skóra miło pachnie, jest jak gdyby rozświetlona i miła w dotyku. Zrobiłam więcej i 4 czy 5 dni trzymałam w lodówce. Raz dodałam banana i skóra zrobiła się fajnie nawilżona, mięciutka:)

 grafika z google (bardzo mi się podoba)

wtorek, 26 sierpnia 2014

maseczki rozjaśniające przebarwienia

Lato już nam powoli odchodzi pozostawiając na  twarzy przebarwienia :( ja sama borykam się z tym problem i wiem jakie to czasem jest uciążliwe. Szczerze powiem, że od pierwszych wiosennych promieni słońca stosuje kremy z filtrem (pomaga) , ale plamy i tak ( dużo mniejszym stopniu) się pojawiają :(. Podsunę parę prostych pomysłów na te "intruzy"

Maseczka cytrynowa
Jest łagodna dla skóry ale zachowuje się jak wybielacz, najlepiej sprawdza się przy cerze tłustej.
Sok z połowy cytryny delikatnie połączyć z ubitym białkiem z 1 jaja. Nałożyć, wmasować na skórę twarzy i dekoltu i pozostawić na około + - 20 minut. Zmyć chłodną wodą dla zamknięcia porów.
Ja też przemywam wacikiem nasączonym w soku z cytryny, same plamy.



Maseczka ogórkowa
Plastry z ogórka nakładamy na twarz. Ogórek działa rozjaśniająco i ściągająco.



Napar z natki pietruszki.
Gorąca wodą zalewamy natkę pietruszki. parzymy 15-20 min. Zimnym naparem ( po przecedzeniu) myjemy twarz ( może być wacikiem)

poniedziałek, 3 lutego 2014

peeling domowy z otrębami

Odchudzanie to ciężki okres dla skóry, staram się o nią dbać (ujędrniać, nawilżać)

Peeling : mieszam otręby owsiane z żytnimi , zalewam wrzącą wodą (żeby powstała gęsta papka).

 Dodaje 2 łyżeczki miodu i łyżeczkę oliwy z oliwek. po peelingu skóra jest bardzo miękka i jędrniejsza. Czasem dodaje też 1-2 łyżeczki kakao (pięknie pachnie całe ciało:)


czwartek, 16 stycznia 2014

Dietetyczny schab

Dziś moja rodzinka zażyczyła sobie na obiad schab. Wiec muszę coś zrobić co i ja mogę zjeść:)

Ubity schab natarłam świeżym czosnkiem i przyprawiłam pieprzem i na 2h wylądował w lodówce. Następnie posolony trafił wraz z dwiema połówkami cebuli na patelnię (2 łyżki oleju). Po podsmażeniu i odsączeniu z oleju trafił wraz z cebulą do garnka i został zalany ciepłą wodą :) (aż go przykryło). Wrzuciłam mu lisic laurowy i ziele angielskie i gotował się do miękkości.


przygotowanie sosu na 3 porcje: po wyjęciu mięsa i cebuli z wywaru dodałam 2 łyżeczki musztardy, 2 łyżeczki jogurtu naturalnego. Ja zagęściłam sos otrębami żytnimi- 1 łyżeczka i 2 łyżeczki mielonego lnu (zawiera błonnik) nie zmienia smaku potraw. doprawić solą i pieprzem.


Len mielony wpływa korzystnie na pracę żołądka i regularną pracę jelit oraz ułatwia trawienie.
Błonnik- korzystnie wpływa na metabolizm tłuszczów w organizmie, prawidłową przemianę materii oraz powoduje uczucie sytości.

U mnie dziś z kaszą gryczaną i ćwikłą własnej roboty:)


Dietetycznie też może być smacznie:)

Smacznego:)

wtorek, 14 stycznia 2014

dzień tylko dla siebie

Dziś jest koszmar:( od rana szaro, ciemno... po 14 zaświeciłam lampkę w domu bo dzieci nie mają się jak bawić! Bawić ...hmm, gdyby się bawiły to byłabym szczęśliwa- jedno przez drugie krzyczy, jęczy. Pisk nie milknie (czasem nie mam do tego już siły) a dopiero przed 16...gdzie tam wieczór. Przez dom się nie da przejść wszystkiego na rozrzucali- tylko chodzę i sprzątam.   Mąż w delegacji przyjedzie jutro albo pojutrze (znów krzyki) tak to chociaż mam z kim porozmawiać, we dwoje zawsze raźniej. Dzwonił, zły że w pracy nie jest dobrze (wysłuchałam). Na domiar złego pies mi narobił na wycieraczkę mimo że dopiero co wybiegał się po podwórku:(
Czasem mam dość! wolałabym wrócić do pracy niż siedzieć w tym domu. Zdziczałam już- naprawdę! 5 lat w domu na macierzyńskim i wychowawczym z dwójka dzieci. Zero czasu dla siebie ni w dzień ni w nocy...kiedy trochę podrosną żeby chociaż można było się wyspać:)
Chciałaby jeden dzień poświęcić dla siebie, żeby umówić się z jakimiś koleżankami na kawę, zakupy (od 5 lat nie byłam nigdzie). Jeden dzień zapomnienia, czy to tak dużo? Dlaczego większość uważa że jak siedzimy (matki) w domu to powinnyśmy być wypoczęte i uśmiechnięte od świtu do nocy (bo co my mamy do roboty). Dlaczego będąc na wychowawczym nie dostajemy nawet grosza? Jestem zatrudniona na cały etat na czas nieokreślony i nawet za ubezpieczenie muszę co miesiąc zwracać swojej firmie.
Mam ochotę na coś słodkiego (ale tego też mi nie wolno) bo jestem na diecie! Po ciążach trzeba schudnąć:(!
Ale dziś smęcę:( ale czasem każdemu przytrafia się taki dzień. Kury domowe też czasem powinny mieć chwilę dla siebie żeby podładować akumulatory - to też ludzie:)
Mam nadzieję że znajdzie się chociaż jedna osoba która mnie zrozumie. THE END.